DEPRESJA

WHO szacuje, że z powodu depresji może cierpieć ponad 260 mln ludzi na świecie. Doświadczane przez chorych objawy mogą przyjmować różne formy, co utrudnia prawidłową diagnozę, ale możemy wyróżnić grupę najczęściej pojawiających się czynników. Według klasyfikacji ICD-10 lekarz może zdiagnozować depresję, gdy przez co najmniej dwa tygodnie występują dwa z poniższych objawów:

  • ANHEDONIA i utrata zainteresowań

Anhedonia, czyli stan niezdolności od odczuwania przyjemności, jest objawem kluczowym dla epizodu depresyjnego, ale może pojawiać się też w innych zaburzeniach psychicznych i neurologicznych.

Pokrótce można ją opisać jako:

- wycofanie zaangażowania z wcześniej podejmowanych aktywności, które tą przyjemność przynosiły, jak na przykład: hobby, czytanie, jedzenie, kąpiel, radość z drobnych rzeczy, itd.

- trudności w obszarze zaangażowania i czerpania przyjemności w kontekście relacji społecznych.

W przypadku depresji atypowej pacjenci mogą jednak być w stanie zachować w pewnym zakresie zdolność do odczuwania przyjemności i w efekcie nie zauważać obniżonego nastroju.  Badania pokazują, że jest to objaw, który w największym stopniu wpływa na skuteczność terapii w przypadku depresji.

  • Obniżenie NASTROJU

Nadmierny, dojmujący smutek i przygnębienie, które mogą przybierać na sile do tego stopnia, że ciężko jest wstać, zrobić śniadanie, o pójściu do pracy nie wspominając. Różne może być jednak nasilenie tego objawu. Z jednej strony ze względu na to, że epizody depresji mają różne nasilenie (łagodne, umiarkowane, ciężkie), a z drugiej ze względu na to, że stan emocjonalny podlega sporym wahaniom (dlatego zaleca się powtarzanie testów badających nasilenie objawów depresyjnych kilkukrotnie w niedługich odstępach czasu).

Możemy też spotkać się z DYSTYMIĄ, która wraz z dwoma innymi objawami depresyjnymi (które nie są jednak uporczywe i ostre) określa stan umiarkowanego obniżenia nastroju przez przynajmniej dwa lata.

  • mniejsza energia lub wytrzymałość na ZMĘCZENIE

Mówimy w tej sytuacji o chronicznym zmęczeniu, które nie mija mimo odpoczynku. W przypadku tego objawu sytuacja zapętla się, bo brak atywności wtórnie potwierdza pacjentowi negatywne przekonania na swój temat, a i jest wówczas dużo czasu, żeby w te przygnębiające stany „wpadać”. Jeżeli nasilenie anhedonii jest tak duże, że nie ma już żadnego zaangażowania, które mogłoby sprawić mu przyjemność to ciężko może mu być samemu wydostać się z tego stanu.

Dobrze też w tym miejscu zaznaczyć kwestię związku ciała z psychiką. U części pacjentów depresyjnych pojawi się tendencja do „przemieszczenia” objawów emocjonalnych w ciało (z takimi objawami łatwiej można sobie poradzić) i mogą wówczas pojawić się objawy PSYCHOSOMATYCZNE (np. bóle głowy, brzucha, duszności, których przyczyny medycznej nie znajdujemy) lub SOMATOPSYCHICZNE (objawy somatyczne są możliwe to potwierdzenia i wtórnie wpływają na psychiczne samopoczucie, pogarszając je). W razie niejasności, czy doświadczane objawy somatyczne mają związek ze stanem psychicznym pierwszym działaniem powinna być diagnostyka somatyczna, bo mogłoby się okazać, że z automatu założymy, że dany objaw jest reakcją psychosomatyczną, a w rzeczywistości objawy są związane z chorobą, która wymaga leczenia somatycznego. Złotym środkiem byłoby przyjęcie strategii oparcia się na tzw. „zdrowym rozsądku”.

Poza dwoma z wyżej wymienionych potrzebne jest zauważanie dwóch lub więcej objawów takich jak:

  • myśli bądź zachowania AUTOAGRESYWNE

W tej grupie zachowań są i te werbalne (chroniczne krytykowanie siebie, zaniżanie własnej samooceny), i niewerbalne (jawne uszkodzenia ciała lub ukryte pozorowanie choroby psychicznej lub somatycznej). Zachowania te bywają tajemnicze, bo po co zadawać sobie świadomie fizyczny ból? Pomaga to chociaż na chwilę obniżyć poziom napięcia psychicznego i zająć się bólem somatycznym zamiast psychicznym. Ponadto mamy wtedy do czynienia z produkcją endorfin, które mogą na moment poprawić samopoczucie. A każda taka chwila może być „na wagę złota” przy braku innych bardziej pozytywnie przeżywanych bodźców.

  • zmniejszenie APETYTU

Standardowo w przebiegu depresji może się pojawić zmniejszenie apetytu i wynikająca z tego utrata wagi. Wspomniana wcześniej anhedonia może sprawić, że jedzenie nie sprawia żadnej przyjemności. Może się jednak okazać, że będzie odwrotnie: w depresji atypowej apetyt może być zwiększony (zwłaszcza na słodycze). Biorąc pod uwagę kwestię spadku aktywności wynikającą z uciążliwego zmęczenia w tej sytuacji może pojawić się wzrost wagi, co wtórnie może pogłębiać obniżoną już samoocenę. W przypadku tego objawu konieczne jest jednak różnicowanie od zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia).

  • pesymistyczne postrzeganie PRZYSZŁYCH wydarzeń

Przyszłość jawi się jako bezsensowna, cele życiowe zdają się być niemożliwe do osiągnięcia i pojawia się przekonanie, że absolutnie nic się już nie zmieni na lepsze, w związku z czym nie ma sensu podejmować starań w celu poprawy swojej sytuacji. W tej sytuacji dobrze wspomnieć o depresji reaktywnej, która może pojawić się w sytuacji utraty możliwości realizacji ważnych celów życiowych, przez co reakcja depresyjna może mieć element adaptacyjny w tym sensie, że staramy się na nowo odnaleźć w sytuacji, która się posypała i nie wiadomo, czy jest sens ustalać inne cele i priorytety życiowe.

  • obniżenie SAMOOCENY i poczucie bycia bezwartościowym

W tej sytuacji nie mamy jasności, co było pierwsze: chroniczne negatywne myśli na swój temat mogły w znacznym stopniu przyczynić się do tego, że epizod depresji się pojawił, ale też ciągła obecność tych przygnębiających myśli na swój temat może wzmagać się ze względu na obecną już depresję. Nie ulega wątpliwości, że sposób myślenia o sobie wpływa na nasze codzienne funkcjonowanie, na decyzje, które podejmujemy. Jeżeli uciążliwie pojawiają się przekonania, że na przykład: nie dam sobie rady, nie jestem ważny dla nikogo, nie ma we mnie nic wartościowego to ciężko podejmować się jakichkolwiek aktywności i mieć nadzieję na zmianę swojej sytuacji.

  • problemy ze SNEM

Objaw ten może mieć różne oblicza: trudności z zasypianiem, wybudzanie się w nocy lub nad ranem przy niemożności ponownego zaśnięcia lub, paradoksalnie większa potrzeba snu (w depresji atypowej). Często jest tak, że zapętlające się ruminacyjne myśli wynikające z pozostałych objawów powodują tak duży poziom napięcia, że trudno o taki poziom relaksu, który pozwalałby zasnąć. Pacjenci mogą też doświadczać koszmarów sennych (w związku z czym potrzebne byłoby rozróżnienie z PTSD/ASD), które sprawiają, że ciężko jest ponownie zasnąć.

  • trudności w skupieniu UWAGI

Można być zdziwionym, że psycholog w sytuacji zgłaszanych objawów poznawczych (trudnościami z koncentracją, obniżenie motywacji, osłabienie pamięci) zaproponuje testy różnicujące związane z depresją. Zdecydowanie powinien to zrobić, bo objawy poznawcze mogą być tymi, które pacjent zauważył jako pogarszające jego funkcjonowanie (na przykład ze względu na wykonywaną pracę), ale przyczyną jego trudności może być właśnie epizod depresji, którego nie jest świadomy.

ALE!

Nie każdy stan obniżenia nastroju i pogorszenia funkcjonowania jest depresją.

Łagodna depresja może mieć funkcję adaptacyjną, bo pozwala skonfrontować się z uczuciami i myślami, których najchętniej byśmy unikali.

W określonych okolicznościach reakcja depresyjna będzie zjawiskiem normalnym, a nawet spodziewanym, gdy na przykład doświadczyliśmy trudności związanych z utratą bliskiej osoby, utratą pracy czy pogorszeniem sytuacji materialnej.

Czynnikiem różnicującym będzie głównie nadmierne nasilenie i uciążliwość objawów, które istotnie pogarszają codzienne funkcjonowanie. I wówczas może się okazać, że wsparcie ze strony psychologa/ psychoterapeuty/ psychiatry może się okazać strzałem w dziesiątkę.

 

Siwek, Marcin. (2017). Anhedonia in depressive disorders. Psychiatria i Psychologia Kliniczna. 17. 216-224.

Carson, R.C., Butcher, J. N., Mineka, S., Psychologia zaburzeń. Tom I. 320-333.

Next
Next

Jak powstaje w nas stres